Oto efekty: strikke photos
Dziergać publicznie zaczęłam jakiś rok temu, wcześniej zaszywałam się w domowych pieleszach, wstydziłam się. Teraz zawsze mam robótkę w torebce (nie wiadomo kiedy znajdzie się wolna chwila ;) Zazwyczaj nie wzbudzam zainteresowania, czasem ciekawość, ale nigdy nie spotkałam się z niegrzecznymi uwagami. Polecam wyjście do ludzi, niektórzy zapomnieli o tym starodawnym rzemiośle - przypomnijmy im :)
Since not a long time I document "knitting in space" and today I decided to create an album dedicated to this.
Here are results: strikke photos
I began to knit in public about year ago, previously I was staying at home, I was shy. Now I always have my needles in bag (you never know when it will be free time;) People, usually, don't pay attencion, sometimes they're curious, but they're never rude. I recommend to go out and knitt, some people forgot that old craft - let's remind them :)
Ja mam zakaz dziergania w samochodzie wydany przez Kochanego ze słowami: "chcesz to sobie z oka wyciągać??" Ale również uskuteczniam dzierganie w miejscach publicznych: na przystankach, w parku, na deptaku :]
OdpowiedzUsuńPani strikkedame. Så hyggelige å se Deg med strikkepinner:)
OdpowiedzUsuńA ja też dziergam gdzie się da i tez wyszłam w końcu z ukrycia. Czy my coś złego robimy?
OdpowiedzUsuńHej! również nie miałam przykrych momentów, kiedy dziergałam publicznie. Robię to już jakiś czas i nie przestanę! Fajny blog! Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńte felicito.es verdad,deberia tejerse en publico,en las plazas,en las esperas del hospital o medico,en los viajes largos,etc,etc.por que da verguenza?,que piensas?.saludos.
OdpowiedzUsuń