Dziś chwalę się nie tyle zrobionymi ocieplaczami co dwoma księżniczkami. To moje siostrzenice. Na zimę zrobiłam im ocieplacze...różowe oczywiście ;)
Today I wont to show you not only two neck warmers but also two preaty princesses. These are my nieces. I made them warmers for winter ... pink, of course;)
Jakie słodkie :) Modelki i ich otulacze :)
OdpowiedzUsuńModelki słodkie.Buziaki szczęśliwe ,no to chyba lubią ciocine otulacze.
OdpowiedzUsuńSama radość w różowym kolorze :)
OdpowiedzUsuńIstne aniołki, do twarzy im w tych ocieplaczach
OdpowiedzUsuńFajne ocieplacze i urocze księżniczki
OdpowiedzUsuńchyba sama takie ocieplacze sobie strzelę,a le w czarnym kolorze! :D
OdpowiedzUsuńaaależ fajne - i modelki i ich odzienie :)
OdpowiedzUsuń