Nowy wzór jest kapitalny. W Twoich pelerynkach, bolerkach i innych chyba codziennie mogłabym chodzić do ślubu ;) tylko zastanawiam się czy za te ramiona nie nazbyt odkryte... może jakiś sposób na ksindza konserwatystę-awanturnika?
:) wow, nie wiedziałam, że aż tak się spodoba. Sama miałam mieszane uczucia co do niej, ale ostatecznie mi się podoba. Co do ramion to...księdzu też się coś należy ;) nie, tak poważnie to ta pelerynka jest w rozmiarze M/L więc trochę na mnie była luźna i się obsuwała.
Potrzebny mi dźwig, który moją opadniętą do ziemi szczene podniesie. Tocz to cudne jest !!!!!
OdpowiedzUsuńsuper, świetny model!
OdpowiedzUsuńPrześliczna pelerynka :-)
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentuje, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńNowy wzór jest kapitalny. W Twoich pelerynkach, bolerkach i innych chyba codziennie mogłabym chodzić do ślubu ;) tylko zastanawiam się czy za te ramiona nie nazbyt odkryte... może jakiś sposób na ksindza konserwatystę-awanturnika?
OdpowiedzUsuńŁał. Łał. Takie łał z oczami jak gwiazdy i szczęką w okolicach podłogi - i pomysł, i fason, i wykonanie, i stylizacja rzucają na kolana. Brawo!
OdpowiedzUsuń:) wow, nie wiedziałam, że aż tak się spodoba. Sama miałam mieszane uczucia co do niej, ale ostatecznie mi się podoba. Co do ramion to...księdzu też się coś należy ;) nie, tak poważnie to ta pelerynka jest w rozmiarze M/L więc trochę na mnie była luźna i się obsuwała.
OdpowiedzUsuńPrześliczna, bardzo fajny kształt :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękne!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna rzecz i wspaniałe zdjęcia. Szczególnie od tego pierwszego nie mogę oderwać oczu.
OdpowiedzUsuńMi też się bardzo podoba, tylko zastanawiałam się właśnie, czy nie spada z ramion? gracha
OdpowiedzUsuńDoskonałe proporcje. Piękna rzecz!
OdpowiedzUsuń